Pierwszy dzień lata, czyli zacznij od jutra

Jutro pierwszy dzień kalendarzowego lata:D

Doczekaliśmy się… W końcu…

Niektórzy na słonecznych plażach wystąpią w bikini, inni w strojach nieco bardziej zakrytych, a inni… zdecydują, że jadą w góry:D

Jest spoko leżeć i nic nie robić Click To Tweet

Ja należę do tych osób, które nie lubią plażować. W sensie, jest spoko leżeć i nic nie robić, ale to słońce, ten piasek, te okulary, ten upał… A na koniec 3 kilo więcej w boczkach, bo od leżenia tylko kilogramów mi przybywa.

Co innego objechać wybrzeże na rowerach… Rzuciłam hasło koleżance Martynie, która lepiej ode mnie organizuje wyjazdy, że… może… mogłaby to ogarnąć? Zobaczymy, co z tego będzie. Bo można się ruszać i mieć przyjemność:D Tak, tak:D I – jeśli śledzisz mój profil i mojego bloga już wiesz – wystarczy 90 dni, aby zrobić coś dobrego z jednym, wybranym nawykiem:D

Dlaczego nie miałby to być nawyk ruszania się?

Lato jest super, bo:

  • jest dłuższy dzień i można go swobodnie zapełnić dowolnymi aktywnościami, w tym ruszaniem się,
  • w pracy jest więcej luzu, więc mamy mniej stresu i możemy więcej myśleć o sobie,
  • jakoś tak łatwo sięgamy po warzywa i owoce, które przecież przyczyniają się do zdrowia naszego ciała,
  • jakoś tak naturalnie spędzamy więcej czasu na powietrzu i w ruchu: a to rower, a to spacer, a to badminton, a to ogród,
  • możemy włączyć ruch w normalny plan dnia i zamiast autem pojechać do pracy rowerem, albo pobiec, albo …,
  • znajomi i przyjaciele chętnie się spotkają z nami gdzieś na zewnątrz – nawet moja ukochana, i co do minuty zaplanowana, Ania (z Robertem) chętnie planuje aktywności na zewnątrz, a nawet za miastem… Ty też masz na pewno taką ukochaną Anię, z którą z przyjemnością się spotkasz gdzieś na ścieżce rowerowej czy w lesie, na spacerze z kijami:D

Jakie są Twoje powody, żeby cieszyć się latem?

Nie wiem, jakie są Twoje powody, żeby cieszyć się latem, ale pomyśl, co by się musiało stać, abyś – gdy przyjdzie jesień – musiała tylko lekko skorygować plan dnia, żeby zmieścić w nim swoją codzienną aktywność ruchową?

Lato to właściwie 3 miesiące – czyli książkowe 90 dni – aby stworzyć i w miarę utrwalić wybrany nawyk. I czemu nie miałby to być nawyk ruszania się?

A w związku z tym, że jutro pierwszy dzień kalendarzowego lata, to właściwie, można zacząć OD JUTRA

I to jest jedyny moment, gdy zachęcam Cię do tego, żebyś zaczęła JUTRO:D W każdy innym dniu pytam: co możesz zrobić, żeby zacząć dzisiaj?

Dodatkową zaletą – szczególnie dla nowicjuszy – jest to, że będziesz szybko widzieć efekty:D Tak działa ludzkie ciało, że postępy w sylwetce, w formie są widoczne bardzo szybko. I dodam, że tego Wam zazdroszczę:D Przy mojej kondycji, po 10 latach regularnych treningów, naprawdę trzeba się skoncentrować na pracy, aby widzieć wyniki. Ale widać je. I to jest piękne. Mniejszy cellulit, smuklejsze uda, zarysowane ramiona, widoczna talia – to są rezultaty, których możesz się spodziewać, jeśli się ruszasz. Ale Ci którzy zaczynają mają najłatwiej:D

Teraz Twoja kolej: od czego zaczniesz jutro?

Dużym problemem dla kobiet jest znalezienie takiej formy ruchu, która będzie wciągająca, ale nie męcząca. Wśród kobiet panuje przekonanie, że ruch musi zmęczyć. Nic bardziej mylnego, choć oczywiście, jeśli marzysz o zrealizowaniu swojego celu sylwetkowego MUSISZ dać z siebie całkiem sporo. Jeśli jednak Twoim celem jest dobrze się czuć… spokojny, ale regularnie realizowany ruch, w połączeniu z przemyślaną dietą, dadzą Ci oczekiwane rezultaty.

Żeby mieć dobrą formę nie musisz robić morderczych treningów. Wystarczy, że będziesz coś robić. Ale regularnie. Może nawet codziennie. I będziesz przy tym trzymać dietę. Bo, gdy nie trzymasz diety, to jest Ci ciężej wyglądać dobrze, niż gdy ją trzymasz. Na dokładkę, gdy dużo się ruszasz, to chce Ci się jeść. Więc jesz. A potem płaczesz, że zjadłaś. I że znowu nie zobaczysz rezultatów swojej pracy. Więc znowu się ruszasz, więc znowu chce Ci się jeść. Łatwo wpaść w takie zamknięte koło nieskutecznych działań.

Jeśli czujesz, że w takim właśnie jesteś, daj mi znać:D A jeszcze lepiej napisz: monika.kurdej@zasmakujwzyciu.pl lub zadzwoń: 606789681 i zamów bezpłatną konsultację wstępną. Sprawdzimy, czy mogę Ci pomóc wyjść z tego zaklętego kręgu nieskutecznych działań:D

Łatwo wpaść w zamknięte koło nieskutecznych działań. Click To Tweet
Opt In Image

Bądź ze mną w kontakcie!

Zapisz się do newslettera, który wysyłam zwykle raz w tygodniu. Będziesz wtedy zawsze na bieżąco z tym, co u mnie i u moich klientów. A w ogóle, to lepiej mi pisać, dla tych, którzy czekają - nie dla wszystkich:D

    Wyrażam zgodę na przetwarzanie moich danych osobowych w celach marketingowych i handlowych, w tym otrzymywanie newslettera od "Zasmakuj w życiu"