Ja biegałam, potem pracowałam, potem gotowałam dla rodziny, potem poszłam na aerobik… W sumie 2 godziny sporej aktywności i ok. 6 godzin przy biurku i przy pracach domowych. Z grzechów:
w muffiny, które upiekł mój 10-letni syn wg przepisu Nigelli, ale wariacja własna… Nie mogę pokazać, bo już nie ma:(
Bądź ze mną w kontakcie!
Zapisz się do newslettera, który wysyłam zwykle raz w tygodniu. Będziesz wtedy zawsze na bieżąco z tym, co u mnie i u moich klientów. A w ogóle, to lepiej mi pisać, dla tych, którzy czekają - nie dla wszystkich:D