Dieta bez pszenicy

To był hicior parę miesięcy temu.

Dieta bez pszenicy 2

 

Często słyszę, jak ludzie mówią, że nie jedzą pszenicy: Ale po chwili okazuje się, że nie umieją uzasadnić dlaczego. To zdaje się efekt tej mody na „bez glutenu”.
W książce sporo przepisów na potrawy bez pszenicy i – oczywiście – ciekawy wywód dr. Davisa o tym, dlaczego nie warto jeść pszenicy. Warto wiedzieć, co stało się z pszenicą przez ostatnie 50 lat. I warto wiedzieć, że nie tylko dr Davis rekomenduje pacjentom odstawienie glutenu. Dlatego warto tę książkę przeczytać i świadomie zdecydować, czy dieta bez pszenicy ma sens.
Dla mnie ma…, ale baaardzo kocham chleb.
Nie wyobrażam sobie życia bez chleba. A moi Klienci mają to samo. Na myśl o tym, że mieliby zrezygnować z „chlebusia” płaczą i wykręcają się od pomysłu o zmianie stylu życia. Nawet bolące jelita i źle wyglądająca skóra nie są wystarczającym motywatorem do rezygnacji.
I ja naprawdę wiem, że to dla nich trudne. Chleb w naszym kraju ma duże znaczenie, takie symboliczne. Jest podstawą czegoś, co nazwałabym dobrobytem. Jak ludzie mówią, że „starcza im na chleb z masłem”, to znaczy, że jest nieźle. Albo słowa w modlitwie „chleba naszego powszedniego…”- to hasło, które rozpoznajemy w każdej części kraju i uczymy się go od małego. Chleb jemy od małego. Towarzyszy każdej uroczystości i niemal każdemu posiłkowi. I nikt na świecie nie ma takiego pysznego chleba, jak my.
A jednak chleb to duża porcja węglowodanów. Które z łatwością zamieniają się na tłuszcz. W połączeniu z masełkiem czy pasztetówką zamienia się w porcję niepotrzebnych składników. Jeśli chcesz schudnąć, zmniejsz liczbę kromek chleba o połowę i zobacz, co się dzieje z Twoim ciałem.
Z książką „Dieta bez pszenicy” Williama Davisa jest łatwiej przygotowywać potrawy, które nie tylko są bezpieczne i sycące organizm. Są też smaczne. A jeśli ktoś lubi próbować nowe smaki – są też ciekawe.
Opt In Image

Bądź ze mną w kontakcie!

Zapisz się do newslettera, który wysyłam zwykle raz w tygodniu. Będziesz wtedy zawsze na bieżąco z tym, co u mnie i u moich klientów. A w ogóle, to lepiej mi pisać, dla tych, którzy czekają - nie dla wszystkich:D

    Wyrażam zgodę na przetwarzanie moich danych osobowych w celach marketingowych i handlowych, w tym otrzymywanie newslettera od "Zasmakuj w życiu"