Studia podyplomowe rozpoczęte… Oto wkroczyłam w hermetyczny i dość zamknięty świat dietetyków, lekarzy chorób cywilizacyjnych… I zdziwiłam się… Rany, jak nas dużo… Wiedziałam, że rynek obfituje w usługi pokrewne do mojej, ale gdy na sali zobaczyłam 100 osób to mnie zamurowało…Nawet profesor Naruszewicz zaczął swój wykład od pytania: Skoro tak Was dużo, to dlaczego Polska ma największą dynamikę wzrostu liczby ludzi z nadwagą?
Odżywiamy się nieracjonalnie…Solimy w nadmiarze, nadużywamy mięsa, omijamy posiłki albo przejadamy się… Sport traktujemy jak nieprzyjemny obowiązek i szukamy dla siebie wymówek… Na bóle brzucha czy zaparcia stosujemy środki rekomendowane przez telewizor. Wyłączamy myślenie, zamykamy oczy i żyjemy w półśnie…
Posiłek w czasie przerwy obiadowej… Normalnie, w moim środowisku jestem w znacznej mniejszości gdy wyciągam z torby swoje jedzenie… A torba przewiduje odpowiednią ilość jedzenia, bo moje ciało nie znosi, gdy pomijam posiłki. W efekcie przemieszczam się z tobołami, termosami, pudełkami i sztućcami. Dzisiaj zaledwie mniejszość korzystała z miejscowego bufetu… Miło być w większości:) Miło nie być dziwakiem:)
Bądź ze mną w kontakcie!
Zapisz się do newslettera, który wysyłam zwykle raz w tygodniu. Będziesz wtedy zawsze na bieżąco z tym, co u mnie i u moich klientów. A w ogóle, to lepiej mi pisać, dla tych, którzy czekają - nie dla wszystkich:D