Moi Klienci bardzo często potrzebują, aby zrobić COŚ z ich podjadaniem… Mówią: „o rety, podjadam i podjadam, nie mogę przestać… i od tego tyję”, albo „wszystko jest super jak się obudzę.. postanawiam wtedy, że dzisiaj cały dzień zdrowo i bez podjadania… a potem sięgam po coś słodkiego… i cały plan diabli biorą… i się poddaję… Jak sobie z tym poradzić…”
Znacie to?
Mechanizm podjadania jest prosty… Najpierw jesz produkty, które sprawiają, że rośnie ci poziom cukru we krwi (pieczywo, słodycze) do dość wysokiego stanu, a po ok. 2 godzinach gwałtownie spada… Zaczynasz szukać jedzenia lub sięgasz po to, co masz pod ręką… W biurze łatwo o niezdrowe przekąski, w domu podobnie (o ile nie zabezpieczysz się): ciastka po gościach, cukierki z imienin, pizza z poprzedniego dnia itd…
Drugi mechanizm związany z podjadaniem to głodzenie się (także w kategorii nie odżywiania komórek), czyli jedzenie nie tylko mało, ale też niezbyt wartościowo. Braki niektórych składników potrzebne do życia mogą objawiać się poszukiwaniem CZEGOŚ DO ZJEDZENIA. Tak samo działa głodzenie się (nieregularne jedzenie, zbyt długie przerwy między posiłkami itd…). Zdaje ci się, że to tak super dla Twojego ciała, gdy nie jesz… Nic bardziej mylnego… Ty nie jesz, a organizm kombinuje, jak by tu pozyskać potrzebne składniki… A gdy znajdujesz się w zasięgu jedzenia podjadasz, podjadasz, podjadasz, podjadasz… i magazynujesz
Jak jeść, żeby nie było podjadania?
- regularnie – nie dopuszczać do uczucia głodu
- dobrej jakości produkty – nie muszą być ekologiczne, ale faktycznie pełnowartościowe, nie przetworzone
- zjadać orzechy i w ogóle nasiona – dynia, słonecznik są łatwo dostępne a zawierają masę odżywczych składników
- unikać pieczywa, cukru, ciast itd… – to one sprawiają, że poziom cukru we krwi podnosi się… a potem opada…
Bądź ze mną w kontakcie!
Zapisz się do newslettera, który wysyłam zwykle raz w tygodniu. Będziesz wtedy zawsze na bieżąco z tym, co u mnie i u moich klientów. A w ogóle, to lepiej mi pisać, dla tych, którzy czekają - nie dla wszystkich:D