Aaaaa, o mało co zjadłabym bez zrobienia foty:) Kolejny, całkiem udany, sałatkowy eksperyment. Po pierwsze indyk. Pokrojony w kostkę i marynowany w oregano, z papryką ostrą. Dzięki temu ma ładny pomarańczowy kolor. Podpieczony na patelni. Posłużył w pierwszej kolejności do gulaszu z soczewicy. To, co zostało trafiło do sałaty.
W pudełku:
- szpinak,
- pomidor koktajlowe
- melon
- awokado
polecam do tego sos jogurtowy z czosnkiem z innych moich przepisów.
Bądź ze mną w kontakcie!
Zapisz się do newslettera, który wysyłam zwykle raz w tygodniu. Będziesz wtedy zawsze na bieżąco z tym, co u mnie i u moich klientów. A w ogóle, to lepiej mi pisać, dla tych, którzy czekają - nie dla wszystkich:D