Pani Małgosia, nie od razu powiedziała o swojej mamie. Siedziała u mnie na kanapie i skarżyła się na swoje przemęczenie. Bawiła się przy tym palcami, wyginając je w każdą stronę.
Nagle zerwała się i klasnęła, tuż przed moimi oczami
– Komar – powiedziała odsłaniając zęby w uśmiechu. I jakby nigdy nic, siadła na swoim miejscu. Zdawało mi się, że zauważyłam, jak zaszkliły jej się oczy, ale… chyba mi się zdawało. Słońce, co prawda, wpadało przez lekko uchylone żaluzje, ale przecież kobiety w brązowych marynarkach nie płaczą. Już raczej biorą dodatkową zmianę w robocie, żeby nie myśleć, nie wzruszać się. A brązowy wyglądał na ulubiony kolor Pani Małgosi: marynarka, buty, skarpety, a nawet oczy …
Różne etapy w życiu kobiety
W naszej rozmowie chwilę temu pojawiły się wątki związane z mamą. Pani Małgosia wspomina, że z mamą zawsze były jakieś przygody. Stale wymagała, aby o niej myśleć w pierwszej kolejności. Ciągle brać ją pod uwagę. Nawet wtedy, gdy Pani Małgosia stała się sama mamą, notorycznie pojawiał się problem, tej uważności. Tak jakby mama nie pamiętała, że ten etap w życiu córki jest bardzo wymagający. Ciągle próbowała pomagać – ale tym pomaganiem, którego się nie lubi, a za które trzeba być wdzięczną. Często też domagała się zmiany planów.
– Oj, w tym czasie musiałam nauczyć się dyplomacji, żebyśmy mogły żyć w zgodzie, pod jednym dachem – mówi Pani Małgosia.
Mieszkają ze sobą od zawsze. Pani Małgosia ma dzisiaj 64 lata i dorosłe dzieci. Martwi się, że sobie „nie pożyła”. Niby dzieci się wyprowadziły na swoje, ale przecież nie tak znowu dawno. A teraz znowu ma obowiązki, bo mama-seniorka domaga się uwagi. I co gorsza – więcej niż wcześniej.
Tylko robota i robota
To niełatwe, gdy orientujesz się, że w Twoim życiu tylko robota i robota. Przez lata zabójczy rytm praca-dom-praca-dom, a gdy myślisz, że już czas na zmianę – okazuje się, że trzeba zajmować się mamą.
– Ostatnio jest coraz gorzej. Ona w ogóle nie wychodzi z domu i chyba nie je. Wydaje mi się, że spadła ze schodów, gdy nikogo nie było – dlatego teraz siedzi w swoim pokoju i trzeba jej towarzyszyć przy kąpieli- Pani Małgosia patrzy w podłogę. Chyba trochę obawia się dzielić swoimi myślami. To może być krępujące, mówić nieznanej osobie o tym, co w domu. Ale od tak dawna nie miała komu o tym z kim porozmawiać, że przełyka tę zatykającą gardło kulę wzruszenia i kontynuuje – Kiedyś wychodziła chociaż do ogrodu, przez płot porozmawiała z sąsiadką – a teraz to już nawet to nie. No i ten apetyt. Wszystko, co jej się przygotuje jest nietknięte. Jak wracam po całym dniu do domu, to widzę, że nic nie zjadła. Nie wiem już, jak do niej trafić – Pani Małgosia próbuje schować głowę w ramionach, ale spięte plecy nie pozwalają łatwo schronić się między nimi. Zostają więc tylko płytkie wzruszenia ramion na znak, jak trudno porozumieć się z mamą
– Gorzej, jak z dzieckiem, bo dziecku to można coś wytłumaczyć, a takiemu staremu człowiekowi to nic. No i naprawdę nie wiem, co ona je. A przecież ona musi mieć energię, i zdrowie. Jak nie będzie jadła to, jak ona ma mieć siłę? Jak ma być zdrowa? Jak ma zejść po tych schodach na dół? Nic dziwnego, że się wywróciła!!
Dieta dla seniora
Uwielbiam ten moment w swojej pracy. Klientka wreszcie znalazła chwilę, żeby pomyśleć o sobie i o tym, co u niej słychać. Czuje, jak bardzo w tym momencie jest „w sobie” i jednocześnie wątpi, że uda jej się samodzielnie znaleźć swoje rozwiązanie. Mówi, mówi, sama nie wierząc jeszcze, co się z nią dzieje – nagle… trach… w potoku swoich słów znajduje to, czego jej brakowało. Odpowiedź na pytanie, którego nie umiała sobie zadać.
Odrobina czasu, żeby się zatrzymać i pomyśleć oraz nutka empatii, sprawiły, że Pani Małgosia zrozumiała, że pozostawione na stoliku porcje jedzenia i upadek ze schodów – mogą mieć związek. Bo jak się nie zsunąć ze schodów, gdy brakuje sił?
A starszym ludziom ciągle brakuje sił. Wie o tym tylko wąskie grono specjalistów: seniorzy to większa niż nastolatki, grupa ludzi zagrożonych anoreksją. I nie tylko z braku apetytu, ale także z powodu przyjmowania lekarstw, które czasem powodują mdłości, zgagę lub hamują chęć na jedzenie. A także z powodu … bólu zębów. To wstydliwy problem. Dlatego łatwiej zauważysz nietknięty posiłek w lodówce, niż usłyszysz skargę, że posiłek jest niezjadliwy. Milena Budrewicz, mój gość w krótkim materiale na moim kanale You Tube (TUTAJ) i na blogu mówi, że to z szacunku dla członków rodziny. Pisałam o tym TUTAJ
Co więc należy zrobić, aby senior miał energię do życia?
Przyjęło się myśleć, że wszyscy kiedyś umrzemy, a choroby i pogarszająca się mobilność to naturalne aspekty starzenia się.
Naprawdę?
A co ze stuletnimi Japończykami?
Czy wiecie, że rząd Japonii zrezygnował z obdarowywania stulatków takim specjalnym „kieliszkami” do sake (wiecie, taki unikalny, pamiątkowy produkt, z numerem seryjnym i życzeniami długowieczności od prezydenta), bo ich liczba wzrosła na tyle, że zrobił się z tej inicjatywy całkiem duży koszt dla państwa?
Rozwijająca się medycyna długowieczności obiecuje, że choroby wieku starczego będą coraz mniej uciążliwe. (Pisano o tym w książce, którą recenzowałam TUTAJ)
Dobra dieta też zrobi swoją robotę.
Niemniej żyjemy tu i teraz, a Pani Małgosia siedzi u mnie na kanapie i zastanawia się, jak nie zwariować ze swoją 82-letnią mamą.
Oto, co wypracowałyśmy podczas konsultacji:
6 sposobów na seniora
Przestań traktować mamę z pobłażliwością
Nikt nie lubi być w roli dziecka. Każdy dorosły, chce czuć się, jak dorosły i móc podejmować swoje decyzje. Konieczne jest jednak, aby dowiedzieć się, czy niejedzenie jest spowodowane problemem, który można rozwiązać? Bo może to lekarstwa sprawiają, że mama cały dzień śpi – i dlatego nie wychodzi z pokoju. Albo one sprawiają, że mama czuje mdłości – i tylko się do tej dolegliwości nie przyznaje. A może bolą ją zęby – wtedy potrzebna jest konsultacja z mądrym stomatologiem.
Gdy poznasz prawdziwy powód – masz szansę mądrze wspierać swojego rodzica. Bardzo często empatią, a nawet miłością, nazywamy to, że akceptujemy dziwne zachowanie członka rodziny. Chodzi o takie pobłażanie temu, co się dzieje, pomimo, że niepokoi.
Pani Małgosia ma wielkie zaufanie do swojej mamy. Właściwie nie przypomina sobie, aby kiedykolwiek jej rada nie była słuszna. A jednak, ten upadek ze schodów i niechęć do jedzenia zastanawiają. Może czas wziąć sprawy bardziej w swoje ręce? Może to jest ten czas, gdy naprawdę staję się opiekunką swojego rodzica?
Przyjrzyj się diecie bardziej dokładnie
Mało kto zwraca uwagę na to, że seniorzy jedzą całkiem sporo słodyczy. Miękkie ciasteczka (bo proteza), landrynki, fura cukru w herbacie – to wszystko sprawia, że nie chce się jeść. Warto przypomnieć mamie (i sobie też), że wszystko, co trafia do ust, to jedzenie i ma znaczenie dla naszej witalności, zdrowia, wpływa na regenerację komórek.
Pomóż być aktywną
Aktywność. Możliwe, że pokój na piętrze zniechęca mamę Pani Małgosi do wychodzenia z domu. Możliwe, konieczne jest przemyślenie, na nowo, koncepcji mieszkania – tak, aby mniej mobilnemu seniorowi było wygodniej. Możliwe, że współczesny styl życia (samochody i zakupy przez internet) sprawiają, że mama nie ma potrzeby wychodzić z domu, bo wszystko jest jej dostarczone. Gdy jesteśmy zapracowanymi dorosłymi, trudno nam dostrzec, że wyręczamy naszego seniora w radzeniu sobie z codziennymi zadaniami. A tymczasem każda forma ruchu, choćby senior wykonywał ją powoli, będzie miała znaczenie. Może brzmi to banalnie, ale czasem jest tak, że możliwość dostarczenia do lodówki świeżego mleka i natki pietruszki od Pana Henia zrobi więcej roboty dla zdrowia, niż regularna rehabilitacja. Codzienny ruch „naoliwi” stawy seniora, a świeże powietrze i słońce wywołają uśmiech na twarzy. Tyle wystarczy, żeby czuć się dobrze. Zresztą, apetyt lubi aktywność. Pani Małgosia zamierza to sprawdzić.
Znajdź sposób na przyjaciół
Aktywność, to także sposób na przyjaciół. W Polsce głównym miejscem, w którym seniorzy spędzają wolny czas to Kościół. Naprawdę brakuje oferty dopasowanej do osób dojrzałych. Szczególnie w mniejszych miejscowościach, gdzie nie jest łatwo zobaczyć sztukę w teatrze ani wybrać się na kawę.
Ale w bliskiej okolicy mogą działać: biblioteki, księgarnie, kluby kobiet 50+, teatry amatorskie, herbaciane popołudnia w pobliskiej kawiarni? Warto sprawdzić. ALE UWAGA!! Nie jesteś odpowiedzialna za sposób spędzania wolnego czasu przez Twojego seniora. Pani Małgosia przyznała się, że całe życie szarpała się między tym, czego chce ona, czego potrzebuje rodzina i co z tym wszystkim mama. Biblioteka, kościół, klub seniorek – to ciekawe inicjatywy, ale nie dla każdego. Postanowiła rozglądać się za możliwościami w swojej okolicy ale zastrzega – może udałoby się poprosić sąsiadkę, żeby co jakiś czas wpadła do nas do domu…
Młodzi ludzie w otoczeniu
Ponadto, seniorzy niechętnie poznają nowe osoby. Łatwo zamykają się w wąskim (zawężającym się) kręgu znajomych. Warto zachęcać seniora, aby spotykał się z różnymi grupami ludzi. Nic tak nie odmładza umysłu, jak różnorodne zainteresowania a w szczególności obecność młodych ludzi w otoczeniu. Tak, tak, są na to badania.
Może pobliska szkoła potrzebuje wolontariusza, który przeczyta książki dzieciom? A może miejscowy teatr poszukuje seniorki, która zawsze marzyła o roli królowej? Jasne, że forma spędzania czasu ma znaczenie, ale czasem trzeba po prostu uwolnić się od myśli zaprzątających głowę. Narzekanie i dreptanie od okna do okna w oczekiwaniu na powrót zapracowanej córki szkodzi zdrowiu, a na dokładkę obciąża emocjonalnie zapracowaną córkę.
Warto pamiętać, że relacje z innymi są bardzo wymagającą umiejętnością. Złożoną. Ale czasem warto nauczyć się prowadzenia „herbacianej rozmowy”. Pisałam o tym, w nico innym kontekście TUTAJ.
Dom Dziennej Opieki
Domy Dziennej Opieki to miejsca, dedykowane osobom zależnym, które uwzględniają ich unikalne potrzeby i jednocześnie organizują im czas wolny. Może i arteterapia, choreoterapia czy filmoterapia brzmią dzisiaj dla Ciebie śmiesznie, ale przecież pomagają seniorom zachować mobilność i sprawność, utrzymują ich w aktywności. A przede wszystkim są nieinwazyjne i przyjemne. Oto portal, na którym znajdziesz listę domów dziennej opieki. Może znajdziesz tutaj inspirację. Sprawdź, czy w Twojej okolicy działa taka inicjatywa. Pani Małgosia zastanawia się, jak to zorganizować, bo przecież sąsiadka nie będzie u nich przebywać całymi godzinami. Przyszło jej do głowy, aby zatrudnić opiekunkę, która zajmie się kompleksowo mamą, ale jeszcze nie wie, czy ją na to stać.
Ta zdrada boli najbardziej
Jak widzisz, wystarczyło zatrzymać się i w codziennym zabieganiu znaleźć chwilę, aby znaleźć szybko proste rozwiązania. Pani Małgosia jest aktywną kobietą i kocha swoją pracę. Chce wykonywać ją do końca swoich dni, bo czerpie energię z patrzenia na rezultaty i od ludzi, z którymi pracuje. Ale przyszedł taki moment, gdy poczuła się zdradzona. Przez całe życie wierzyła w to, że ciężka praca się opłaca. Że działając dla innych robi coś dobrego dla świata i że w końcu doczeka się nagrody, czyli wolnego czasu i relaksu.
A tymczasem kolejny rok przyniósł smutną refleksję, że całe jej życie polega na troszczeniu się o innych. I że będzie gorzej, bo tak to jest skonstruowane. Przyszła do mnie po dietę, bo chciała mieć więcej energii, ale … okazało się, że to będzie dla niej kolejne zobowiązanie. Nie do udźwignięcia przy jej stylu życia. W przyszłości tak, ale teraz nie.
Jeśli potrzebujesz dobrej rozmowy, takiej z której wynikną prawdziwe rozwiązania dla Twoich trudności – serdecznie zapraszam.
Bądź ze mną w kontakcie!
Zapisz się do newslettera, który wysyłam zwykle raz w tygodniu. Będziesz wtedy zawsze na bieżąco z tym, co u mnie i u moich klientów. A w ogóle, to lepiej mi pisać, dla tych, którzy czekają - nie dla wszystkich:D