– Czym się zajmujesz?
– Uzdrawiam radością
To odpowiedź mojej przyjaciółki Iwonki, która – podobnie, jak ja, jest coachem – i robi niesamowite rzeczy, żeby ułatwić ludziom życie. Jej metoda polega na zarażaniu radością i udowadnianiu, że da się żyć lekko, radośnie i w obfitości. Codziennie siada na swojej ulubionej poduszce do medytacji i wydając z siebie mocne i uwalniające „har!” przyciąga do siebie obfitość: ludzi, projekty, pomysły, pieniądze.
To niektórych drażni. I zdarza się, że odbiera przyjaciół.
Jeśli jesteś na takim etapie, że chcesz się zakochać to obejrzyj TEN film.
Przyjęło się sądzić, że radość i obfitość nie idą w parze. A praca musi boleć. A medytacja, zamiast marketingu i sprzedaży, to wydaje się wychodzić bardzo daleko poza skalę.
Z radością, lekkością, obfitością. To tylko postawa
Ale to tylko postawa.
Radość, lekkość, energia, witalność to jedna część skali. Po drugiej stronie jest zmęczenie, wypalenie, i frustracja. Wszystkie biorą się z tego samego miejsca: ze sposobu myślenia. Ciężkość rodzi ciężkość – lekkość – rodzi lekkość.
Przyłap się na tym, jak kompulsywnie patrzysz na zegarek. I skończ z tym. Doświadcz, jak to jest w pełni uczestniczyć w spotkaniu, w pełni oglądać film, prawdziwie biegać itd...
Przyłap się na tym, że upychasz w planie dnia, więcej zadań, niż możesz zrealizować. I skończ z tym. Roboty nie przerobisz
Przyłap się na tym, że przywiązujesz się do jednego rozwiązania. I skończ z tym. Bądź gotowa na więcej opcji.
Przyłap się na tym, że się tłumaczysz: że szef, że mąż, że uczelnia... I skończ z tym. Naucz się samodzielnie planować swój dzień, swój tydzień, swój miesiąc i swój rok. Zobacz, jak wspaniale jest panować nad swoim czasem i nad swoim życiem, bez tego okropnego obciążenia oczekiwaniami.
A co powiesz na to, żeby się tego uczyć do końca życia? TUTAJ piszę o idei stuletniego życia i o tym, jakich kompetencji będziemy potrzebować. I że pieniędzy też 😀
Obfitość lubi spokój. Z radością
Obfitość lubi spokój.
Adam, jest artystą ulicznym. Lubi swoją pracę i w sezonie daje z siebie wszystko, żeby zarobić. Jego praca polega głownie na robieniu show; na dzieleniu się swoją radością. I za to dostaje pieniądze. Bardzo dobre pieniądze.
Gdy siedzi u mnie na balkonie, to zachwyca mnie jego obecność. Nie szuka w głowie słów, aby na siłę zabawiać mnie i mojego męża swoją obecnością. Razem słuchamy muzyki, która płynie z głośników, a po jakimś czasie także dźwięków gitary, które dochodzą z piętra wyżej. Mamy koncert na żywo w teatrze perseidów. Jest sierpień.
Nie prosiliśmy o to, a jest. Nie napinaliśmy się, żeby zdążyć na czas – samo przyszło.
Życie z radością, lekkością i obfitością, nie potrzebuje od Ciebie niczego więcej. Tylko myślenia, które pomaga ci materializować lekkość, radość i obfitość. A przy okazji – niechcący – pomaga Ci przestać robić te wszystkie ciężkie, przytłaczające rzeczy, których nie chcesz, a które pielęgnujesz. Zacznij od tego, żeby przestać.
Chcesz nauczyć się lekkości i żyć w obfitości? Skorzystaj z program ENERGIA, I W DZIEŃ, I W NOCY, w którym uczę Cię przyjaźniejszych, niż stosujesz, nawyków wspierających zdrowie, witalność i długowieczność. Zamów konsultację wstępną, aby dowidzieć się więcej. TUTAJ
A TUTAJ artykuł o tym, jak zacząć myśleć pozytywnie.
Bądź ze mną w kontakcie!
Zapisz się do newslettera, który wysyłam zwykle raz w tygodniu. Będziesz wtedy zawsze na bieżąco z tym, co u mnie i u moich klientów. A w ogóle, to lepiej mi pisać, dla tych, którzy czekają - nie dla wszystkich:D