Jakie nawyki przeniosłaś z domu rodzinnego?

Nawyki

Ludzie podczas terapii często wracają do doświadczeń z domu rodzinnego. To wczesne programowanie przez najbliższych ma potężne znaczenie dla osób dorosłych. Skupiają się na tym, czy byli przytulani albo jak byli nagradzani za osiągnięcia.

Zawsze bardzo żałuję, że ludzie są tak niechętni pracy nad tęsknotą za smakami lub/i zapachami swojego dzieciństwa. Ten obszar ściśle wiąże się ze sposobami, które wykorzystujemy, aby uczyć się efektywnie – też zapamiętywać ważne zdarzenia z przeszłości. Wiele traum można by usunąć szybciej, gdyby mieć dostęp do tych obszarów w mózgu, które w chwili zdarzenia były odpowiedzialne za zapisanie danej sytuacji w pamięci.

Czy wiesz, że dzięki współczesnej wiedzy, ten symboliczny lizak, który otrzymałaś, gdy pierwszy raz stłukłaś sobie kolano, mógłby zostać „zneutralizowany”? Wreszcie miałabyś szansę na stworzenie nowej strategii, na okresy, gdy jest Ci źle i wszystko idzie nie tak – zamiast słodyczy czy objadania się.

Nawyk dietowania

Dla mnie – osobiście – dietowanie jest takim odtwarzaniem dawnych mechanizmów zaradczych. Dieta to mój nieświadomy powrót do historii dobrze znanej z domu rodzinnego. Moje wychowanie i dojrzewanie odbywało się w atmosferze odchudzania i licznych porażek z tym związanych.

A teraz, gdy bywam psychodietetykiem i edukatorką żywieniową, wiem, że wcale nie uwolniłam się do tego schematu. Owszem, zmieniłam jego wygląd, ale dietowanie dalej jest ze mną. Bez poważnej ingerencji w głębokich, utrwalonych schematach ten nawyk nie zniknie. Nie wystarczy, że zamienię moje fat-życie na fit-, eko- czy wege-. To, o czym mówię, tkwi głębiej i wymaga bardziej precyzyjnej pracy, niż zmiana adresu sklepu – zaangażowania się w zmianę nawyków w myśleniu.

Eko-sreko! Kupować, czy nie?

Nawyki żywieniowe

To jest bardzo trudne. Uparty umysł chętnie korzysta z utartych ścieżek i ciągle zwodzi mnie na manowce. Podrzuca mi coraz to to nowe wymówki, abym mogła bezpiecznie wylądować w dobrze znanej strategii – w dietowaniu.

To czasem wygląda, jak bym sobie z tym poradziła – ale nic z tego. To tylko sinusoida. Raz jest lepiej, raz gorzej; raz jest łatwiej, raz trudniej. Ale im lepiej znam nawyk, który przenoszę do mojego dorosłego życia, tym dłużej na swojej własnej fali płynę.

Jakie przyjemności na wyczerpanie dyscypliną diety i treningową?

Jeśli i Ty należysz do tej grupy, która ciągle jest na diecie, to chcę Ci powiedzieć, że bardzo Cię wspieram i Ci kibicuję. Wiem, że są dni, tygodnie, miesiące, że bardzo masz tego dość. I wtedy słuchasz tych, którzy swoimi słowami oraz wyglądem udowadniają, że nic nie musisz robić, żeby czuć się atrakcyjnie. Uwielbiasz ten stan: robisz co chcesz, kiedy chcesz, z kim chcesz.

Wiadomo, jak to się kończy… grubasińsko. I potem znowu wskakujesz na dietę. I znowu się kontrolujesz. I znowu masz siebie (i wszystkiego) serdecznie dość.

Świadomy nawyk

Dlatego, jeśli tylko będziesz gotowa, to przyjdź do mnie. Nie jestem Ewką, ani Anią – nie będę sprzedawać Ci gotowych zestawów, żebyś mogła zadbać o siebie od środka i na zewnątrz. W moim przekonaniu, nie ma lepszej osoby, która miałaby zadbać o Ciebie, niż Ty sama.

Gadżety, specyfiki, diety, metody są super, ale tylko pod warunkiem, że świadomie je stosujesz. I ja Cię właśnie tego uczę. Gdy masz wiedzę oraz energię, aby decydować za siebie, jesteś już na najlepszej drodze do sukcesu. W każdym momencie masz wpływ na to, co robisz i jak się z tym czujesz.

Zależy mi na tym, żebyś następnym razem, gdy będziesz płynąć na swojej sinusoidzie, widziała od czego zacząć, żeby skończyć – i co skończyć, żeby zacząć. Cel: za każdym razem dokonywać prawdziwej zmiany stylu życia.

Krok po kroku. Nawyk po nawyku.

I żebyś wiedziała, kto jest najbardziej odpowiedzialny za Twój styl życia. I żebyś była z tego dumna.

A tutaj zapiszesz się na konsultację. Serdecznie zapraszam.

Opt In Image

Bądź ze mną w kontakcie!

Zapisz się do newslettera, który wysyłam zwykle raz w tygodniu. Będziesz wtedy zawsze na bieżąco z tym, co u mnie i u moich klientów. A w ogóle, to lepiej mi pisać, dla tych, którzy czekają - nie dla wszystkich:D

    Wyrażam zgodę na przetwarzanie moich danych osobowych w celach marketingowych i handlowych, w tym otrzymywanie newslettera od "Zasmakuj w życiu"