O żarciu w proszku i nie tylko
Macie tak jak ja, że wstajecie rano, rozpędzacie się śniadaniem i dojazdem, potem spotkania, spotkania, spotkania, e-maile, telefony i… orientujecie się, że pora obiadu dawno minęła, że żołądek od pewnego czasu upomina się o swoje prawa… ale nie macie nic przy sobie… Mnie się to zdarzało ostatnio często… Nawet brałam ze sobą jedzenie, ale… zostawiałam … Read more