Lepiej być zgodnym i cierpliwym, czy złym i agresywnym?

Jacy są Wasi mężowie, gdy stoją w kolejce do szatni w teatrze (czy w innym miejscu)? Przepychają się łokciami, czy przepuszczają wszystkich, żeby na samym końcu, ale za to w spokoju, odebrać Wasze płaszcze?

Mój mąż należy do tych drugich. O rety, jak mnie złości to czekanie… Stoję, czekam, widzę, jak ludzie kombinują, żeby szybciej odebrać swoją własność i … aż mnie skręca, że to nie my. Nie jeden raz zdarzyło mi się wyrwać mu numerek z ręki i wkleić w ludzką szparę, żeby szybciej wyjść. Taka jestem niecierpliwa.

Pewnie nie raz mnie widziałaś, jak przepychałam się łokciami, żeby szybciej, lepiej, bardziej dotrzeć do celu…

Złość. Lepiej być zgodnym i cierpliwym, czy złym i agresywnym?

Żyjemy w czasach, które wydają się premiować ludzi, którzy umieją tak postępować. Na ekranach naszych smartfonów i telewizorów nie widać tych, którzy są małomówni i cierpliwi. Współczesne kryteria sukcesu zdają się nie przewidywać innej możliwości niż sława, podium i liczne grono fanów.

Dlatego często słyszę wątpliwości. Zwykli ludzie zastanawiają się, czy lepiej być zgodnym i cierpliwym czy złym i agresywnym.

Jeśli i Ty się zastanawiasz… to nie dam Ci gotowej odpowiedzi. Bycie dobrym jest potrzebne, a bycie złym… też. Czasem nie zobaczysz nic dobrego, dopóki nie zetkniesz się z tym, co złe i niewłaściwe. A Twoja złość, czy agresja też nie biorą się na świecie bez przyczyny. Nim nastąpią, aż kipisz wewnętrznie od nabrzmiałej energii.

Ja też ostatnio tak miałam. Przez wiele tygodni dusiłam w sobie złość, frustrację, bezsilność, bezradność, samotność, niechęć, zniecierpliwienie… i w końcu mnie poniosło. Konsekwencje tego będę ponosić jeszcze długo – i to jest najgorsze w byciu złym i agresywnym. Gdy postawisz nogę w ich zmulonym dnie, to gwałtownie wciągną Cię po samą szyję.


Stopniowanie złości*

Rozdrażnienie – rodzaj niewygody, który pojawia się, gdy działasz np. pod presją lub walczysz ze sprzecznymi oczekiwaniami (chcesz i musisz zrobić coś ważnego do pracy, ale w tym samym momencie inny członek rodziny, czegoś od Ciebie chce i domaga się Twojej uwagi).
Irytacja – intensywniejsza niż rozdrażnienie
Złość – intensywniejsza, niż irytacja
Wściekłość – gdy ładunek emocji jest tak duży, że zaczynasz reagować nieadekwatnie do sytuacji; działasz w sprzeczności z logiką.
Furia – gdy tracisz kontakt z rzeczywistością i z samą sobą; możliwe, że zaczynasz zachowywać się agresywnie: rzucasz talerzami, kopiesz torby itd.

*za Ewa Tyralik – Kulpa „Uwaga! Złość”, Szczecin 2021, str, 30-31


Złość to miłość, tylko w drugą stronę

Mimo to kocham złość. Jestem na nią uważna. Pozwala mi zobaczyć stare sprawy w nowym świetle. Zmieniam się dzięki złości.

Choć nie zawsze udaje mi się ochronić przed furią. Gdy nastąpi, nie załamuję się. Biorę ścierkę i sprzątam. Czasem to piecze. Zwykle jest niekomfortowe. Ale jest potrzebne.

Złość oznacza, że jest coś na czym bardzo Ci zależy.  Złość to miłość, tylko w drugą stronę .

A zatem, złość i siła mogą być twórcze i być cennym narzędziem, ale potrzebujesz umieć mądrze nimi zarządzać. Siła, której celem jest destrukcja, jest zupełnie innym narzędziem, niż siła, dzięki której rośniesz.

Pomyśl, czym różni się energia, dzięki której mówisz swojej przyjaciółce, że jest do niczego, od energii, dzięki której zgłaszasz, że kolega z pracy zachowuje się względem Ciebie niewłaściwie np. przekracza granice, które gwarantują Ci bezpieczeństwo czy uznanie.

 Dzięki dobrze przeżytej złości, rosną wielkie jajniki .

Jak zacząć pracować ze złością?

Jeśli już nie masz wątpliwości i chcesz korzystać ze złości, zacznij od tego, że ją docenisz. Za każdym razem, gdy się pojawi, obserwuj ją uważnie, oddychaj, skup się na doznaniach z ciała.

Bądź zła, ale nie działaj przeciwko sobie. Ani też przeciwko innym. Odkrywaj swoją złość tam, gdzie się pojawia: w pośladkach, nogach, plecach, barkach. Czy Twoja złość – jeśli się na niej skupić – zdaje się nabierać konkretnych kształtów czy może bardziej przypomina chmurę dymu?

Co zwykle robisz, gdy się złościsz? Czy wiesz, jakie nawyki pielęgnujesz razem ze złością? Ja np. zaczynam się objadać. Potrzeba odłączania się od ciała jest u mnie tak pierwotna, że tylko intuicja i doświadczenie w byciu mną, pozwalają mi to zauważyć. I czasem udaje mi się to powstrzymać.

Nie podejmuj żadnych decyzji na fali złości. Pozwól złości wybrzmieć w Tobie, a potem osiąść. Jako ludzie mamy ochotę myśleć, że wypowiedziane w złości słowa mają większą moc – nic z tego. Nie przyspieszysz czyjegoś rozwoju tym, że powiesz mu w końcu to, co Twoim zdaniem powinien wiedzieć. Przeciwnie, możesz nawet zatrzymać kontakt, bo nadszarpnięte zaufanie nie pozwoli wam już nigdy rozmawiać o tym, co ważne i głębokie. Mam taką utraconą przyjaciółkę na „swoim koncie”. Codziennie za nią tęsknię.

Ofiary złości

Dlatego nie warto być złym i agresywnym. Pomimo wszelkich korzyści, które przynoszą złość i agresja, nie warto podążać ich drogą. Ostatecznie, w tej grze, zostają sami przegrani. A największą ofiarą czujesz się Ty.

Ale, oczywiście, to Ty wybierasz. I możesz zdecydować, że pozwolisz złości wybrzmieć we wszystkich jej odmianach, bez robienia szkód lub ze szkodami.


A teraz coś Tylko dla Ciebie: jeśli nie wiesz, jakie to rozkoszne uczucie żyć w poczuciu bezpieczeństwa i ze spokojem w sobie, zamiast ciągłego przepychania się i wydzierania innym z ręki tego, co Tobie się należy – zapraszam po konsultacje. Pomagam zmęczonym osobom dobrze się o siebie zatroszczyć. Pomogę Ci usłyszeć Twoją złość oraz zrozumieć agresję, z którą się mierzysz. Nauczę Cię, jak nie bać się być bliżej emocji oraz jak zamieniać złość i agresję w bardziej twórcze rezultaty.

Złość i agresja u kobiet

Aktualnie spotykam wiele młodych kobiet, które przepełnia złość i agresja. Odważę się nawet powiedzieć, że kipią rządzą mordu.

Jeśli zdecydujesz się na współpracę ze mną wiedz, że – jako specjalista – Cię nie oceniam. Jestem Ciebie ciekawa. I tylko dobrze wiem, że złość – ta tłumiona również – ma moc transformować człowieka. Jeśli chcesz ją dobrze wykorzystać; jeśli nie chcesz pielęgnować swoich złych nawyków; jeśli zamiast tego wolisz mądrość przekuwania destrukcyjnej siły złości w tworzenie i rozwój – zapraszam po konsultację. Jestem terapeutą par, terapeutą otyłości, trenerką oddechu i kobiecej złości. Pomagam zmęczonym i zapracowanym kobietom lepiej się o siebie zatroszczyć. Kiedyś nigdy się nie złościłam. Potem złościłam się bardzo i w tej złości traciłam kontakt z rzeczywistością. Dzisiaj dobrze operuję w różnych skalach mojej emocjonalności i chętnie Cię tego nauczę. A jeśli spotkasz mnie w teatrze, to coraz częściej cierpliwie czekam na swoją kolej w ogonku do szatni, a mój mąż ma też dzięki temu lżej i lepiej 😀

Opt In Image

Bądź ze mną w kontakcie!

Zapisz się do newslettera, który wysyłam zwykle raz w tygodniu. Będziesz wtedy zawsze na bieżąco z tym, co u mnie i u moich klientów. A w ogóle, to lepiej mi pisać, dla tych, którzy czekają - nie dla wszystkich:D

    Wyrażam zgodę na przetwarzanie moich danych osobowych w celach marketingowych i handlowych, w tym otrzymywanie newslettera od "Zasmakuj w życiu"