Czy można zaniedbać się na śmierć?
Kiedy słyszę w gabinecie, że klient chce zmienić swój styl życia, bo chce żyć zdrowo, to śmieję się w kułak.
Jeszcze nie zdarzyło mi się, aby ta motywacja była tą, utrzymującą Klienta w działaniu. A to nie tylko moje spostrzeżenie. Wg badań prof. Alana Deutschamana, zaledwie 10% pacjentów, którym lekarz zaleca zmianę stylu życia, jest w stanie tę zmianę przeprowadzić. Pozostałe osoby rezygnują.
I umierają.
Przez zaniedbanie.
Czy można zaniedbać się na śmierć?
Ale czy można zaniedbać się na śmierć?
Mojej babci się udało. Otyłość olbrzymia to okropna choroba. Zapłaciliśmy w naszej rodzinie, potężną cenę mentalną i emocjonalną, żyjąc z nią pod jednym dachem.
I co? I nic. Temat otyłości ciągle nam towarzyszy. Stare nawyki nie znikają. Nasze ciała dobrze wiedzą, z jakiego rodzaju głodem się borykamy. I tylko czekają, aby „spuchnąć”.
Ciekawie napisała o tym Roxane Gay w książce „Głód”. A w tym wierszu, moje osobiste podsumowanie tegoż. Sprawdź, może to też jest o Tobie.
Mój wybór zawodowy – aby zostać coachem-psychodietetykiem – był podyktowany próbą przekroczenia własnej historii. Nieświadomie pragnęłam uzdrowić śmiertelne zaniedbania, które miały miejsce w mojej rodzinie – w każdej mojej klientce.
I, paradoksalnie, stałam się lepszym coachem-psychodietetykiem, gdy przestałam to robić. Potrzebowałam kilka lat, by doświadczyć, że w procesie zmiany, ważniejsza od mojej, jest narracja klientki.
U kobiet, z którymi pracuję, nie ma destrukcyjnych tendencji, ani niechęci do zmiany. Moje klientki nigdy nie zaniedbają się na śmierć, jak osoba z którą w przeszłości byłam związana. Żyją w świecie, w którym, istotne dla powodzenia ich planowanej zmiany czynniki, są aktywne.
3 czynniki, które sprawiają, że ludzie zdrowieją
Relacja
Relacja , czyli ludzie. A jeszcze lepiej ludzie, którzy są inspirujący, w kontekście Twojej planowanej zmiany.
Otaczaj się osobami, które mają sprawdzone praktyki, przyglądaj się, inspiruj, testuj… zapnij pasy i patrz, co się dzieje.
Powtarzanie
Powtarzanie , czyli wykonywanie tych wszystkich zadań i czynności, które trzeba robić, żeby zmiana mogła faktycznie nastąpić. Zrobienie czegoś jeden raz, to nie jest powtarzanie. Zrobienie czegoś przez 3 miesiące, a potem przerwanie – to nie jest powtarzanie. Pisałam o tym TUTAJ.
Ludzie jednak mają tendencję do tego, aby przerywać działania. Ulga, którą miewamy, gdy podejmiemy decyzję, że „już z tym koniec”, jest warta uwagi. Bądź na to uważna.
Dla sukcesu w zmianie, bardziej istotna jest zdolność do powtarzanie właściwych działań i do unikania działań oddalających od zmiany.
Przeformułowanie
Gdy te dwa, wymienione powyżej, elementy działają, przychodzi czas na przeformułowanie . Nadzieja, jaką dają inspirujące i wspierające otoczenie oraz powtarzanie właściwych czynności, sprawiają, że zmienia się sposób myślenia osoby, który pragnie zmiany.
A nowy sposób myślenia to nowa tożsamość, czyli wszystko – i jeszcze więcej – czego potrzebujesz, aby dokonać trwałej zmiany .
Jeśli więc czujesz, że się zaniedbujesz, i że zbliżasz się do najgorszego, co możesz sobie wyobrazić, poszukaj w swoim otoczeniu osób, którym „się udało”. Wyostrz wzrok, wzmocnij uważność, a na pewno dostrzeżesz, kto robi to dobrze.
Najlepiej, gdyby to był wrażliwy i kompetentny specjalista (np. lekarz, trener, terapeuta, dietetyk, psychodietetyk). Ale osoba, do której masz zaufanie i której autorytet, w potrzebnym obszarze, podziwiasz, też będzie miała znaczenie.
Od tego miejsca, to już rzut beretem do sukcesu.
A gdybyś potrzebowała porozmawiać ze mną, bo masz dość: siebie, swojego ciała, swojego męża, braku energii i nie dającego się przegonić przemęczenia – to zapraszam. Jestem terapeutą otyłości, terapeutą par i rodzin, coachem – psychodietetykiem, pracuję z osobami, które chcą się dobrze o siebie zatroszczyć.-
20-minutowa konsultacja za 120 zł120.00 zł
-
Pojedyncza sesja regeneracyjna dla bardzo zmęczonych kobiet260.00 zł
-
Konsultacja wstępna260.00 zł
Bądź ze mną w kontakcie!
Zapisz się do newslettera, który wysyłam zwykle raz w tygodniu. Będziesz wtedy zawsze na bieżąco z tym, co u mnie i u moich klientów. A w ogóle, to lepiej mi pisać, dla tych, którzy czekają - nie dla wszystkich:D